...nie nudzą, bo mogą wymyślać:-)
Miałam w szafie cudowny gatunkowo tiul, który kiedyś mnie zawiódł. Użyłam go do uszycia TYCH sukienek. Tamte sukienki niestety nie sprawdziły się w czasie dziecięcych zabaw. Tutaj wykończyłam go cieniutką wstążeczką i pomimo iż podszewki miałam tylko 20 cm pasek (następnym razem musi być dłuższa), a odległość pomiędzy dwiema warstwami tiulu jest za duża (z 10 cm muszę ją zmniejszyć do max 5 cm), to córka jest wniebowzięta i cierpliwie przeczekała deszczowy poranek abym mogła ją dokończyć. I po 2 godzinach zabawy widać, że tiul nic się nie haczy! Posłuży dłużej niż jeden dzień :-)
Komentarze
Prześlij komentarz