Czasem miłość potrzebuje czasu by rozkwitnąć, natomiast miłość do tego jerseyu w motyle była tą od pierwszego wejrzenia:) Po prostu musiałam je mieć.
Dla mojej 4-latki wymarzona "suknia długa do podłogi":
Dla mnie prosty nietoperz z głębokim dekoltem na plecach:
A dla 2-letniej Jagody sukienka z falbanką i kokardą:
Na motyle dałam się naciągnąć nie tylko ja, więc rówieśnica Mileny - Nadia - też swoje motyle ma takie ( mierzy jak zwykle M.):
Bliżej jesieni pewnie jeszcze raz skuszę się na ich zakup, w nieco grubszej wersji, bo chodzą za mną jeszcze motylkowe legginsy dla moich małych.
Pozdrawiam, Magda
Komentarze
Prześlij komentarz