Nigdy nie byłam zwolenniczką moro, ale po uszyciu paru ubranek dla trzy i pół letniej Nadii oraz półtora rocznej Ady zmieniłam zdanie. Moro mnie urzekło. A po przymierzeniu sukienki Milenie, aż żałuję że sama na pomysł takiego zestawu nie wpadłam:)
Spódniczka i bluzka do kompletu dla Ady:
Szorty do czarnych rajstopek, lekka czapeczka oraz sukienka dla Nadii:
A tu zburzył się mój moro światopogląd...po prostu moro wow:)
Teraz szyją się sukienki dla mojej Mileny, więc niedługo kolejna porcja zdjęć.
Pozdrawiam, Magda
Komentarze
Prześlij komentarz