Z mojego archiwum...poszewki

Próbowałam wielu technik rękodzieła: od filcowania, przez soutache, aż po epizod z biżuterią - zwłaszcza bransoletkami shamballa. Ale odkąd dwa i pół roku temu kupiłam maszynę szyjąco - haftującą Brothera pozostaję wierna tkaninom i cudom które mogą wyjść spod igły. Kilka najbliższych postów będzie o tym, co do tej pory uszyłam. Na początek poszewki, gdyż to właśnie ich najwięcej powstało:



Zestaw Walentynkowy z literkami





Poszewki zamówione przez koleżankę dla córki





Poszewki i do tego Wielkanocne dekoracje w czerni - bieżnik, rożek i moje ukochane owieczki





Zamówiona przez koleżankę





Kolejne poduszki z motywem serca i do tego moje pierwsze dwie lalki tilda...niekoniecznie idealne, koniecznie uwielbiane przez Córeczkę:)




Dwie poduszki i bieżnik:





I na koniec komplet dla mojej Mamy, jedne z moich ulubionych. Piękne barwy, piękne tkaniny idealne na jesienną szarugę za oknem:




Pozdrawiam Was serdecznie, Magda

Komentarze